Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:339.20 km (w terenie 8.30 km; 2.45%)
Czas w ruchu:16:54
Średnia prędkość:20.07 km/h
Maksymalna prędkość:59.50 km/h
Suma podjazdów:2335 m
Suma kalorii:9190 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:48.46 km i 2h 24m
Więcej statystyk

Przylasek, Babica

Wtorek, 31 lipca 2012 · Komentarze(0)
Mała rundka na podrzeszowskie wzniesienia. Najpierw podjazd pod Przylasek, zjazd serpentyną do Lubeni. Dalej podjazd w Lubeni i zjazd do Babicy. Powrót przez Siedliska, Zarzecze, drogą nr 9 do Boguchwały i później wzdłuż Wisłoka.

Niedzielny chillout

Niedziela, 29 lipca 2012 · Komentarze(0)
Niedzielny ciepły poranek trzeba wykorzystać rowerowo. W sumie niedługa traska no bo igrzyska w trakcie, więc trzeba oglądać. Jadę najpierw przez Załężę, Palikówkę i do Czarnej. Następnie do Medyni Łańcuckiej i przez Wólkę Podleśna do Jasionki. Dalej wzdłuż lotniska i powrót do domu przez Miłocin.

Czwartkowe podjazdy

Czwartek, 26 lipca 2012 · Komentarze(0)
Podjazd na Rocha. Zjazd do Matysówki. Podjazd na Łany Tyczyńskie. Zjazd do Chmielnika. Podjazd na Borówki. Zjazd do Chmielnika szutrówką. Podjazd na Magdalenkę. Zjazd do Malawy. Przystanek u siostry i powrót do domu.

Lew Simba

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · Komentarze(0)
Jedziemy z tatą na Bratkowice. Po drodze mijamy niemieckich sakwiarzy, którzy w miarę dobrze mówią po Polsku. Okazuje się, że jadą z Warszawy do Krakowa. Później wybierają się w kierunku Lublina i na Ukrainę. W Bratkowicach skręcamy w prawo na fajną ale mega zniszczoną drogę biegnącą lasem. Dojeżdżamy do drogi w Kupnie. Skręcamy w prawo na Widełkę a później na Widełkę Małą. Wracamy przez Głogów, gdzie z ciekawości zajeżdżamy pod dom gościa, który trzyma w domu lwa. Gościu zaprasza nas do środka, więc wchodzimy na posesję razem z ludźmi, którzy również zjawili się u niego zaciekawieni niecodziennym "zwierzątkiem domowym". Gospodarz oprowadza nas i opowiada o lwie, którego nazwał Simba. Po około półgodzinnym niespodziewanym postoju wracamy do domu.

40 km na 25 ur

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · Komentarze(0)
Dziś moje 25 urodziny. Natura sprezentowała mi dzisiaj ładna pogodę, więc trzeba brać jak dają. Jadę na Matysówkę przez Zalesie. Dalej na Magdalenkę. Następnie kręcę się trochę w okolicach Chmielnika, po bardzo fajnych, po raz pierwszy eksplorowanych przeze mnie drogach. Koniec końców ląduję znowu na Magdalence. Zjazd przez Cierpisz do Kraczkowej i powrót przez Malawę.

Równie upala niedziela

Niedziela, 8 lipca 2012 · Komentarze(0)
Następny piękny dzień. Grzechem byłoby nie wykorzystać takiej pogody rowerowo. Najpierw jadę na Bratkowice, tam wjeżdżam w ciekawą drogę leśną ale zawracam i jadę w kierunku Trzciany. Po drodze przejeżdżam przez budowaną autostradę. Nie odmawiam sobie przyjemności przejechania kilkuset metrów tą prawie ukończoną drogą. W Trzcianie przecinam "czwórkę" i jadę dalej przez Błędową Zgłobieńską, Zgłobień, Niechobrz i Mogielnicę do Boguchwały. Tutaj dojeżdżam do ujęcia wody na Wisłoku i wzdłuż rzeki dojeżdżam do miasta.

Upalna sobota

Sobota, 7 lipca 2012 · Komentarze(0)
Dziś bardzo ciepło. Dawno nie jeździłem, więc trzeba wykorzystać trochę wolny czas. Jadę przez Załęże, Krasne i Krzemienicę do Łańcuta. Powrót do domu przez Albigową i Malawę. Po powrocie wyjście na basen